niedziela, 10 czerwca 2012

Uroczy domek (:

Dzisiaj Ola się nie mogła do mnie dodzwonić, bo oczywiście spałam do 13, ledwo co się obudziłam...domofon! kto? Ola (:
Ja zamulona a Ola krzyczy do mnie żebym zrozumiła czy ide z nią, Mają i jej rodzicami do aquaparku a ja że no dobra :D
I tak w pośpiechu spakowałm się i pobiegłam do Oli.
Oli rodzice poszli z Mają na godzine a my na dwie, a po 40 minutach już nie miałyśmy co robić,w Łodzi nie powiem żeby było więcej atrakcji ale tam mogłabym siedzieć cały dzień i mi się nie znudzi a u nas niestety nie...
Dobrze że nie muszę męczyć dużo mojej sisotry i szwagra żebyśmy jeździli kilka razy w roku do Łodzi :P

Domek babci mojego szwagra :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz