"Wyłaź z wyra maleńka" od tych słów zaczęły się moje urodziny...Nie obchodziłam ich jakoś super, nawet nie chciałam, w szkole oczywiście wszystkie dziewczyny mnie wyściskały i wycałowały, telefon non stop dzwonił, z resztą nawet nie wiedziałam co chcę dostać (PIERWSZY RAZ!) coś tam na siłę wymyśliłam co i tak i tak bym sobie kupiła bo by mi żyć nie dali :D
Ale czekałam na te 15 urodziny 5 lat, w 2008 roku napisałam list do siebie który dzisiaj dostałam, jak czytałam go to turlałam się po ziemi ze śmiechu ale ku mojemu zdziwieniu w 3 klasie robiłam mało błędów ortograficznych i nawet pismo miałam już wyrobione :D
prezenty (:
Oprócz tego uzbierało mi się jeszcze 550zł :O
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz