Dzisiaj wstałam o 15, weszłam do dużego pokoju i mama zaczęła na mnie krzyczeć, hahaha.
Później poszłyśmy z mamą do Oli a ja się najadłam u nich i poszłam po Nikole, weszłyśmy do Gabi po bilety na jutrzejszy mecz bo dawali w szkole a nas nie było :D
Dzisiaj przyszły mi legginsy ale mam je na sobie i nie chce mi się robić zdjęcia, i dostałam smsa od paczkomatu że buty mi przyszły (:
Z Niką przeszłymy całe miasto i wylądowałyśmy w kfc.
Nie pisałam jeszcze mam nowe głośniki w końcu, po tylu latach i nowy telefon :P
Wiem że byle jak piszę ale coś mi się przestawiło w lapku i podkreśla mi wszytskie polskie słowa i jakoś mi tak dziwinie i nie mam ostatnio weny :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz