sobota, 17 sierpnia 2013

w końcu zmęczona

Niedawno przyjechaliśmy od Sylwii, po drodze zabraliśmy jeszcze mamę i jej koleżankę z pracy.U Sylwii porobiłam kilka zdjęć więc szybko tu jakieś pokaże, a ja zaraz zmykam się myć i do łóżka bo jednak ponad dobę nie spałam, ale w sumie cieszę się że zasnę szybciej bo jutro wstanę bez problemu do Łodzi i też pewnie zasnę wcześniej i akurat będę się wysypiać na treningi.W ciągu dnia wmawiałam sobie że coś poćwiczę wieczorem ale nie mam już siły a ten mój poranny trening był chyba wystarczający na dzisiaj więc kładę się z czystym sumieniem :P






Blogger znowu psuje strasznie jakość ;/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz