Ostatnio chodzę w ogolę nie mogę sobie pospać przez te treningi ale dzisiaj to już przebiłam każdy dzień, wstałam po 7 bo wczoraj Nikoli mama spytała się czy pojedziemy z Igorem na mecz.
Pojechaliśmy z Olgą i Martyną do Żelazkowa z nastawieniem że będą grali jeden mecz a okazało się że to był cały turniej i były
4 drużyny -,-"
Trochę posiedziałyśmy tam i w sumie z półtorej godziny temu wróciliśmy, zaraz chyba wypiję kawę i jadę z Bartkiem do siostry do szpitala (:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz