środa, 7 sierpnia 2013

prawie koniec :(

Przedwczoraj wróciłyśmy z Gołuchowa, tak narzekam na niego że nie jadę nigdzie dalej ale jak ma się kogoś u boku to byle gdzie jest fajnie, w ciągu tygodnia poznałyśmy tyle ludzi że aż dziwne że tam kogoś można nie znać(w moim przypadku) a jednak do takiej dziury i niezbyt atrakcyjnego zalewu przyjeżdżają nawet z daleka :P
No nic szczególnego nie robiłyśmy więc nie będę się rozpisywać na ten temat bo co roku to samo, to nudne by było :D
Wczoraj pojechałyśmy z Nikolą i Pauliną na działkę do Nikoli i w sumie dopiero wieczorem dzisiaj wróciłyśmy.
Jakby nie patrzeć zostały nam niecałe dwa tygodnie wakacji bo koniec sierpnia i zaczynają nam się treningi :<
Cieszę się bardzo ale od 19 sierpnia do końca całe dni praktycznie na sali, mam nadzieję że pogoda się trochę zepsuję bo będę płakać na tej sali :P
Zaraz zrobię sobie coś do jedzenia i zmontuję może filmiki w jeden.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz