Do południa byłam z mamą na zakupach i zanieść materiał na sukienkę na bal, po tort i ogólnie w mieście na chwilę.
Przyszłyśmy do domu mama zaczęła szykować obiad i wszystko bo miało przyjść kilka osób też do mnie na urodziny, mnie wzięły znowu te korzonki(nie mogę ich wyleczyć do końca i dają o sobie znać co chwilę-,-) i położyłam się na godzinkę.
Potem przyszła Ola,Bartek z Lilką i dziadek na obiad a później jeszcze ciocią z kuzynką i trochę posiedzieli.
Jak już wszyscy wychodzili wpadły do mnie dziewczyny z życzeniami i słodyczami, wymęczyły mnie, plecy zaczęły jeszcze bardziej boleć więc od godziny leżę już w łóżku :(
Jutro zabieram kolejne dziewuszyska na pizze i lody, mam nadzieję że jutro pogoda będzie równie ładna jak dzisiaj.
Zaraz puszczę sobie jakiś film i po tym od razu pójdę spać bo jutro mam też trochę do roboty :D
Nikola zmontowała nawet filmik dla mnie przez który płakałam ze szczęścia a na koniec ze śmiechu bo nagrały z Kinią to co chciałam hahah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz