Po południu pojechałam na rowerze do siostry na Szałe, ryzykowałam bo ostatnio pod wieczór codziennie padało ale w końcu był dzień bez deszczu.
Pojechałam z Sylwią do ich nowego mieszkania pozwozić parę kartonów.
Jak jechałam na Szałe było pełno ludzi, nie dało się jechać za szybko bo pełno dzieci, staruszków i ludzi na rolkach i rowerach, w drugą stronę była plaga takich drobnych muszek, miałam całą bluzę w nich i jadąc nie patrzałam praktycznie przed siebie tylko się odchylałam albo je odganiałam :/
Teraz trochę bolą mnie plecy ale wzięłam tabletkę, piję herbatę i zaraz się położę (:
Pewnie sporo osób w moim wieku czyta tego bloga i też pisali dzisiaj egzamin z części humanistycznej ale chcę napisać że według mnie nie był taki trudny, naprawdę myślałam że będzie o wiele gorzej, mam nadzieję że pozostałe dni też nie będą najgorsze.
Zaraz powtórzę coś sobie, jakieś wzory i zmykam do łóżka bo padam na pysk.
Od razu z Nikolą po egzaminach poszłyśmy do galerii z Pauliną i Wercią, coś zjadłyśmy, Wercia poszła i postanowiłyśmy przejechać się na rowerach.Wszystko pięknie ładnie, trochę posiedziałyśmy na Szałe i nagle zerwała się ulewa i wyglądałyśmy jak mokre pudle po kąpieli :D
Teraz piję gorącą herbatę i życzę wszystkim gimnazjalistom powodzenia na jutrzejszym egzaminie (:
Od kilku dni nastawiam się na te egzaminy i i tak nic z tym nie robię,tyle co ja się uczyłam to była może 1/20 tego co powinnam, więc jutro serio już powtórzę sobie konkretnie coś :D
Dzisiaj wyszłam dopiero jakoś po 17 i poszłyśmy do Pauliny złożyć jej życzenia bo miała urodziny (:
Co do moich urodzin i prezentów to dostałam głownie pieniądze więc na pewno jakieś nowe rzeczy się tu pojawią.
A święta ogólnie nudno mi mijają, nic ciekawego nie robię ale pora zacząć już się przygotowywać do środy i reszty tygodnia :/
Do południa byłam z mamą na zakupach i zanieść materiał na sukienkę na bal, po tort i ogólnie w mieście na chwilę.
Przyszłyśmy do domu mama zaczęła szykować obiad i wszystko bo miało przyjść kilka osób też do mnie na urodziny, mnie wzięły znowu te korzonki(nie mogę ich wyleczyć do końca i dają o sobie znać co chwilę-,-) i położyłam się na godzinkę.
Potem przyszła Ola,Bartek z Lilką i dziadek na obiad a później jeszcze ciocią z kuzynką i trochę posiedzieli.
Jak już wszyscy wychodzili wpadły do mnie dziewczyny z życzeniami i słodyczami, wymęczyły mnie, plecy zaczęły jeszcze bardziej boleć więc od godziny leżę już w łóżku :(
Jutro zabieram kolejne dziewuszyska na pizze i lody, mam nadzieję że jutro pogoda będzie równie ładna jak dzisiaj.
Zaraz puszczę sobie jakiś film i po tym od razu pójdę spać bo jutro mam też trochę do roboty :D
Nikola zmontowała nawet filmik dla mnie przez który płakałam ze szczęścia a na koniec ze śmiechu bo nagrały z Kinią to co chciałam hahah
Od jutra chcę już zacząć się przygotowywać i trochę się uczyć, w szkole zostały nam dwa dni tylko przed egzaminami, nauczyciele zamiast dać nam czas na naukę do nich zapowiadają kolejne sprawdziany do pisania przed świętami.
Tak myślałam że szkoda że zaraz po świętach egzaminy, ale jak bym miała chodzić i uczyć się na sprawdziany jeszcze to wolę przygotowywać się w święta.
Po za nauką i tymi sprawami nic szczególnego się nie dzieje, może to że ciągle bolą mnie plecy i muszę znowu iść do lekarza, ale na szczęście nie na tyle żebym nie mogła ćwiczyć :D
Niedługo zacznie robić się tak mega ciepło więc myślę że po egzaminach zaczniemy chodzić już na plażówkę (:
Nie mam żadnego aktualnego zdjęcia więc pokażę coraz grubszą Lilkę ♥
Do południa się trochę uczyłam i niedługo mam zamiar to kontynuować.
Dzisiaj taka ładna pogoda że aż szkoda mi było siedzieć w domu, ale nikt nie chciał wyjść, mama do mnie zadzwoniła i spytała się czy idę na zakupy, więc się ubrałam i poszłam bo nie chciało mi się siedzieć w domu już :P
Dawno nie było tutaj żadnych zakupów ani strojów więc nadrabiam :D
Od dzisiaj zaczęły się nam rekolekcje,a wczoraj był egzamin 6-klasistów więc też było wolne.Miałam dzisiaj iść ale zaspałam, haha
Jakoś przed 12 dzisiaj pojechałyśmy z Pauliną,Nikolą i Kinią na działkę do Nikoli, zrobiłyśmy pierwszego grilla w tym roku więc sezon już zaczęłyśmy :D
Przyjechałyśmy z niecałą godzinę temu, teraz jestem taka padnięta po całym dniu że leże już w łóżku :P
Jutro mam nadzieję że wstanę bez problemu na rekolekcje i mam w planie trochę posprzątać w pokoju (: