Od razu po przyjściu ze szkoły miałam plan zjeść tylko obiad i zacząć się uczyć, tak mi zeszły ponad 3 godziny a ja nawet nie zerknęłam w książki, teraz wcinam podwieczorek, piję kakao i czekam na zbawienie aż mi się zachce uczyć.
Jutro piszę 4 sprawdziany i kartkówkę -,-
Za to nienawidzę końca roku wszystko pisać na szybko,poprawy, gonią cię z zaległościami a my jeszcze za przyjemnych nauczycieli nie mamy ostatnimi czasy :/
A tak w ogóle jest to mój setny post, 2 maja wybił mi rok na bloggerze i ostatnio coraz więcej osób z zagranicy wchodzi na mojego bloga co mnie niesamowicie cieszy (: ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz